Biała sukienka, krawat, msza w kościele, a potem tańce przy starych hitach granych przez weselną kapelę, przerywane przez barszczyk, kotlety i ciasto. A może by tak inaczej? Można na przykład zaskoczyć gości dając im wziąć udział w kształtowaniu widowiska. Kto powiedział, że tren czy welon może nieść jedynie garstka druhen?