Dzień przed ślubem powinien być spokojniejszy niż wszystkie wcześniejsze dni. W sumie wszystko mamy już zapięte na ostatni guzik. Nie musimy nigdzie pędzić, ani biec. Sukienka ślubna wisi na wieszaku, buty czekają w szafie. Wiązanka ślubna zamówiona. Makijażystka umówiona. Czemu więc większość z nas łapie stres? Powód jest zazwyczaj ten sam – czy aby na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem. Nie umiemy pozbyć się myśli, czy aby na pewno o czymś nie zapomniałyśmy, czy pogoda dopisze i los nie spłata żadnego figla. Pamiętaj jednak, że dzień przed ślubem powinien ci minąć na relaksie, a nie zamartwianiu się. Broń Boże nie kombinuj za dużo, bo wykombinujesz, a to nie czas na takie ekscesy. Sprawdź poniżej czego nie powinnaś robić dzień przed planowanym ślubem.
Po pierwsze – zmiany wyglądu
Z pewnością masz już dobraną fryzurę i makijaż, więc niech tak już zostanie. Nie ma teraz sensu w pośpiechu dokonywać drastycznych zmian, których później możesz żałować. Na dzień przed ślubem nie wykonuj również żadnych zabiegów kosmetycznych, zwłaszcza na twarz! Tego typu zabiegi powinnaś wykonać o wiele wcześniej. Nie daj Boże, a niepozorny peeling mógłby zakończyć się wysypką. Chyba tego nie chcesz?
Po drugie – impreza
Spotkanie z koleżankami dzień przed ślubem jest mile widziane. Przydadzą ci się małe ploteczki, tak dla zrelaksowania się. Ale uwaga! Niech was nie korci, żeby wychodzić do jakiegoś klubu. Nie pij też zbyt dużo alkoholu, ani nie siedź do późna. Takie ekscesy zazwyczaj mocno odbijają się na urodzie, a ty musisz na drugi dzień wyglądać świeżo i promiennie.
Po trzecie – niezdrowe jedzenie
Jeśli należysz do tych dziewczyn, które zajadają stres, musisz jakoś się przed tym powstrzymać. Wzdęcia nie zapewnią ci dobrego samopoczucia w dniu ślubu. Tak więc dzień przed ślubem unikaj jedzenia tłustego i pikantnego. Zadbaj o lekkostrawną kolację.
Po czwarte – siedzenie przed telewizorem
Dzień przed ślubem postaraj się jak najmniej oglądać telewizję. Zwłaszcza wieczorem, zrezygnuj z wpatrywania się w monitor komputera czy ekran telewizora. Nie dość, że nie będziesz mogła zasnąć, to na dodatek podrażnisz oczy i będzie musiała iść do ślubu z czerwonymi, opuchniętymi oczami. Chyba nie muszę mówić, że będzie to wyglądać mało atrakcyjnie?