Czasy, kiedy to tylko panie chadzały do kosmetyczek i przygotowywały swoją urodę do ważnego wydarzenia dawno już minęły. Aż chciałoby się odetchnąć z ulgą… Współcześni mężczyźni na równi z kobietami inwestują w swoją urodę, nie boją się sięgać po odpowiednie dla siebie kremy, czy maseczki, dzięki czemu na własnym ślubie mogą zaprezentować się bardzo atrakcyjnie.
Spytacie na pewno, po jakie zabiegi sięgnąć i jak zadbać o skórę, aby w dniu ślubu była ona zdrowa, gładka i promienna? Oczywiście poza codziennym dbaniem o cerę, a więc stosowaniem dobrych kremów odżywczych do twarzy i pod oczy oraz delikatnych peelingów, warto zainwestować także w zabieg o wdzięcznej nazwie mikrodermabrazja. Polega on na usunięciu wierzchnich warstw naskórka, a co za tym idzie, przebarwień, skaz, oznak zmęczenia, zmarszczek mimicznych, itp. Zabieg mikrodermabrazji warto zastosować również dla ogólnego odświeżenia skóry twarzy tak, aby przywrócić jej dawny blask. Mimo, że mikrodermabrazja jest zabiegiem mało inwazyjnym, to jednak warto wykonać go z niewielkim wyprzedzeniem, tak około 3 tygodni przed ślubem.
Dwa tygodnie i tydzień przed ślubem to czas, kiedy na twarz aplikujemy maseczki silnie nawilżające i odżywcze, które fenomenalnie zregenerują twarz i uchronią przed ewentualnym jej wysuszeniem, a co za tym idzie, zaczerwienieniem, plamkami, itp.
Dzień lub dwa przed ślubem to z kolei czas przeznaczony na zgolenie zarostu tak, aby przed ołtarzem móc pochwalić się idealnie gładką skórą. Niby czynność banalna, a jednak może zakończyć się niemiłą niespodzianką w postaci różnego rodzaju podrażnień. Żeby zapobiec podrażnieniom po goleniu, dobrze jest nie eksperymentować i wybrać produkt, który nie podrażni i nie wywoła uczulenia. Oczywiście wybór odpowiedniego produktu do golenia jest sprawą indywidualną, jednakże swoją uwagę warto skupić tylko na dwóch kosmetykach: piance i kremie do golenia.
Pianka do golenia jest jednym z najpopularniejszych produktów do golenia. Mało który mężczyzna jednak wie, że ma ona słabe możliwości zmiękczania włosów, przez co utrudnia proces golenia. Aby efektywnie zadziałała powinna być perfekcyjnie wmasowana w skórę, o co mężczyźni rzadko kiedy dbają. Byle jakie nałożenie pianki nie tylko uprzykrzy golenie, ale także podrażni cerę i sprawi, że będzie ona wyglądać nieatrakcyjnie.
Krem do golenia to drugi co do popularności kosmetyk. I mimo, że jego używanie wymaga trochę więcej zachodu, to jednak jest on najbardziej przyjazny dla skóry. Nakładany za pomocą specjalnego pędzla, na skórze rozprowadza się bardzo precyzyjnie, dokładnie wypełniając przestrzenie między włoskami. Co więcej, krem do golenia zapewnia lepsze (o ile nie idealne) zmiękczenie włosów, dzięki czemu golenie jest czynnością wygodną i bezpieczną dla skóry. Sięgając po kremy do golenia, które są bogate w witaminy, oleje i ekstrakty roślinne zapobiegniecie niechcianym podrażnieniom skóry i zapewnicie jej zdrowy wygląd. Ostatnio natknęłam się na produkt NIVEA, o którym możecie poczytać tu: pielęgnujący krem do golenia. A przecież dokładnie o to wam chodzi na dzień przed ślubem, prawda?