Największą wartością w wykonanym makijażu jest jego trwałość. Ten ślubny powinien być perfekcyjny pod każdym względem. Przede wszystkim powinien wyglądać świeżo i pozostać na swoim miejscu przez całą noc, aż do rana. Co więc zrobić, aby spływający makijaż nie zepsuł dnia, który z założenia powinien być perfekcyjny pod każdym względem? Wystarczy zastosować kilka sprawdzonych trików i po kłopocie.
Po pierwsze – peeling lub maseczka
Kosmetyki kolorowe utrzymają się o wiele dłużej na twarzy, jeśli wcześniej na skórę zaaplikujecie peeling lub maseczkę. Dzięki tym kosmetykom skóra stanie się gładsza, a wszelkie produkty do makijażu pozostaną na niej o wiele dłużej
Po drugie – baza pod makijaż
Obowiązkową czynnością przed nałożeniem kolorowych kosmetyków jest nałożenie na twarz bazy. To właśnie dzięki niej, skóra stanie się nieskazitelnie gładka i pełna blasku. To właśnie ten produkt sprawi, że makijaż pozostanie na swoim miejscu w nienaruszonej postaci przez naprawdę długi czas. Pamiętajcie, aby zaopatrzyć się nie tylko w bazę na twarz, ale również odpowiednią bazę na oczy i usta, która sprawi, że cienie nie będą się osypywać, a szminka nie zetrze się wraz z pierwszym toastem.
Po trzecie – korektor
Po nałożeniu na twarz podkładu, dobrze jest zaaplikować również odpowiedni korektor. Kosmetyk aplikujemy zarówno w okolicach oczu, nosa, jak i ust. Dzięki temu pozbędziecie się wszelkich niedoskonałości, rozświetlicie twarz i ukryjecie zmęczenie.
Po czwarte – puder
Zaraz po nałożeniu podkładu i korektora, nałóżcie na twarz puder. Nie omijajcie okolic oczu! Puder można też nałożyć na usta, tuż przed nałożeniem szminki. Makijażyści marki Lancome nakładają cienką warstwę sypkiego pudru również jako bazę pod pudrowe cienie do oczu.
Po piąte – sprawy utrwalający
Pomalowaną twarz dobrze jest spryskać specjalnym sprayem utrwalającym. Taki zabieg zwiąże cząsteczki pudru, a wykonany makijaż dodatkowo się utrwali. Jeśli nie posiadacie profesjonalnego sprayu, możecie śmiało użyć albo wody termalnej albo zwykłego lakieru do włosów. Ten ostatni sprawdza się zawsze i w każdej sytuacji. Uprzedzając wasze obawy – wcale nie jest widoczny na twarzy.
Po szóste – bibułki matujące
Te niepozorne produkty pozwolą wam pozbyć się niespodziewanych świeceń i doskonale odświeżą skórę. Bibułki nie tylko zmatowią skórę, ale także dokładnie „docisną” warstwę makijażu do skóry, w ten sposób genialnie ją utrwalając.
Po siódme – regularne poprawki
Pamiętajcie, aby raz na jakiś czas (regularnie) sięgnąć po puder w kompakcie i delikatnie oprószyć nim twarz. Dzięki temu zabiegowi, makijaż będzie wydawał się nieprzerwanie świeży i idealny. Puder warto nakładać zaraz po użyciu bibułek kosmetycznych.