Fryzury ślubne mogą być różne – mniej lub bardziej eleganckie, nieco nonszalanckie, zadziorne. Najważniejsze, aby współgrały z charakterem panny młodej i… wybraną przez nią sukienką. Bo przecież do sukni w stylu boho nie upniemy wysokiego koka i nie ozdobimy go tiarą czy opaską z perłami. A do wytwornej princessy nie zapleciemy warkocza. Fryzura i suknia muszą ze sobą współgrać. Koniec i kropka. Dziś przyjrzymy się z bliska upięciom. Dlaczego? Bo to one wciąż wiodą prym w ślubnym fryzurach.