Każda z nas marzy o dalekiej, egzotycznej podróży poślubnej. Niestety w rzeczywistości rzadko którą z nas stać na takie wojaże. Nie jest to jednak powód do płaczu, bo tak naprawdę w podróż poślubną możemy pojechać wszędzie (niekoniecznie na koniec świata i niekoniecznie daleko). W kręgu moich znajomych panuje ostatnio trend, aby tuż po ślubie wybrać się na weekend do Spa. Jak dla mnie jest to strzał w dziesiątkę.
Taki weekend dla dwojga w Spa to genialne rozwiązanie, aby po trudach i nerwach związanych z przygotowaniami do ślubu, złapać chwilę oddechu i zrelaksować się. Wyobraźcie tylko sobie błogie lenistwo we dwoje, przepyszne jedzenie serwowane do pokoju, rozluźniające masaże, rozpieszczające zmysły zabiegi kosmetyczne, kąpiele w basenie, sesje w jacuzzi lub łaźni kwiatowej…. Prawda, że brzmi nieziemsko? A może być jeszcze lepiej.