Planując ślub, każda z nas szuka oryginalnych i nietuzinkowych rozwiązań, które zaskoczą gości i sprawią, że uroczystość zapadnie w pamięci na bardzo długi czas. Z okazji ślubu (w końcu to najważniejsze wydarzenie w życiu!) każda z nas chce zaprezentować się jak najlepiej. Czym się wyróżnić na własnym ślubie? Chociażby napisem na podeszwie butów! Niby nic, a jednak 🙂
Nie wiem czy wiecie, ale napisy na podeszwie butów wbrew pozorom nie są jakimś nowoczesnym odkryciem. Stara turecka tradycja głosi, że na podeszwach Panny Młodej powinny podpisać się druhny i kobiety z najbliższej rodziny, które nie zawarły jeszcze związku małżeńskiego. Pod koniec weselnej zabawy, podeszwy są dokładnie oglądane, a imię, które najbardziej się na nich wytarło należy do panny, która w następnej kolejności wyjdzie za mąż 🙂 Ot, taka zabawa.
Wy nie musicie bawić się w ten sposób, choć z pewnością taka „wróżba” będzie fajnym urozmaiceniem zabawy weselnej. Możecie za to zrobić sobie napis, jaki tylko wam się podoba. Może to być coś romantycznego lub zabawnego. Prawdziwym hitem są naklejki z napisem „hel me” lub „game over”. Klękając przed ołtarzem na pewno rozbawicie tym swoich gości. Poza tym taki detal fajnie będzie wyglądał również na zdjęciach ślubnych. Bo kto powiedział, że ślub musi być wydarzeniem bardzo poważnym i patetycznym? No właśnie 🙂
Fajną alternatywą dla napisów są naklejki z imionami nowożeńców, serduszkami lub datą ślubu. Panna Młoda może uwiecznić na własnych butach inicjały wybranka, Pan Młody z kolei – inicjały ukochanej. Pomysłów jest bardzo dużo. Wszystko zależy od waszej fantazji i wyobraźni. Poniżej kilka propozycji: