Raz na jakiś czas wrzucam tutaj temat mieszkań. Bo wiadomo… każdy z nas po ślubie chciałby zamieszkać we własnych czterech kątach. A niestety, zakup mieszkania nie do końca jest sprawą łatwą. Sam proces poszukiwań bywa często problematyczny i czasochłonny, zwłaszcza dla osób, które robią to po raz pierwszy. Co dopiero mówić o załatwianiu formalności czy kompletowaniu dokumentów… Więc dziś znów będzie mniej romantycznie, za to bardzo praktycznie. Gdzie szukać tego wymarzonego mieszkania? Poniżej znajdziecie kilka możliwości.
Poczta pantoflowa
Każde poszukiwanie mieszkania warto rozpocząć od „poczty pantoflowej”. To nigdy nie zaszkodzi. Rozpuszczenie wiadomości wśród znajomych, bliższej i dalszej rodziny, że chce się kupić mieszkanie, nie jest głupim pomysłem. Co więcej – nierzadko przynosi oczekiwane efekty.
Rozwieszenie ogłoszeń
W ostatnim czasie modne stało się rozwieszanie ogłoszeń w rejonie, w którym chciałoby się zamieszkać. A nóż widelec, ktoś w danej okolicy posiada mieszkanie na sprzedaż… Próbować zawsze można. Takie rozwiązanie nic nie kosztuje! Dobrym miejscem do rozwieszenia tego typu ogłoszeń są gabloty w klatkach schodowych, przystanek autobusowy, słup ogłoszeniowy. Można też swoje ogłoszenie wrzucić do skrzynek na listy. Każdy codzienne wybiera pocztę, więc na pewno Wasze ogłoszenie zostanie zauważone.
Internet i internetowe ogłoszenia nieruchomości
Dziś bez Internetu to jak bez ręki. Nie da się bez niego żyć. Tu jest wszystko! Internetowe ogłoszenia nieruchomości to chyba najwygodniejsza forma poszukiwań mieszkania. Jest wiele portali ogłoszeniowych specjalizujących się w tej tematyce. Osobiście polecam Wam darmowy serwis ogłoszeniowy HOMLA. Szukanie wymarzonych czterech kątów przy pomocy tego portalu jest naprawdę wygodne i do tego szybkie. HOMLA pozwala też dodawać własne ogłoszenia nieruchomości. Dzięki temu możecie działać kompleksowo.
Agent nieruchomości
Ostatnia opcja to agent nieruchomości. Tu jednak jest pewien minus, bo za współpracę z takim agentem będziecie musieli zapłacić prowizję – najczęściej jest to pewien procent od wartości nieruchomości, choć są i tacy, którzy mają konkretne cenniki. Musicie pamiętać, że prowizja 0% nie istnieje, a informacje, że tę pokrywa sprzedający, często oznaczają, że o jej wysokość podniesie cenę nieruchomości.