Biała sukienka, krawat, msza w kościele, a potem tańce przy starych hitach granych przez weselną kapelę, przerywane przez barszczyk, kotlety i ciasto. A może by tak inaczej? Można na przykład zaskoczyć gości dając im wziąć udział w kształtowaniu widowiska. Kto powiedział, że tren czy welon może nieść jedynie garstka druhen?
Jeżeli nie starczy materiału, można go zastąpić kwiatami, świeczkami czy lampionami.
Dobrym pomysłem jest włączenie w ceremonię swojego ulubionego sportu. Kto powiedział, że do ołtarza trzeba iść równym krokiem, a nie tanecznym chociażby, ewentualnie sprawnie podawać sobie piłkę. Miejscem akcji również nie musi być kościół ani urząd. W plenerze ślub można przypieczętować na przykład efektownym nurkowaniem:
Wtedy goście będą mieli z naszego ślubu takie zdjęcia i film, że będzie im się chciało czasem je oglądać!
Jeżeli ze względu na rodzinę lub finanse nie chcemy aż tak szaleć, wystarczy, jeżeli weselnym strojom nadamy lekko nieformalny akcent, który podkreśli nasze charaktery czy zawody. Zamiana szpilek i lakierków na wygodne obuwie z charakterem będzie nie tylko efektowne, ale pozwoli tez naprawdę cieszyć się tańcem bez bólu stóp do białego rana